Showing posts with label disco house. Show all posts
Showing posts with label disco house. Show all posts

I Think I Like It!


Pozostajemy w klimacie disco houseu. I kolejny weteran sceny. Theo Keating aka Dj Touche aka Fake Blood. Dla formalności, uczestniczył jeszcze w projektach The Black Ghosts oraz The Wiseguys.

Przez pewien czas milczał. Po czym wyszły trzy nowe remisky. Bardzo sympatyczny "Animal" Mikea Snowa, monotonny "Ready For The Weekend" Calvina Harrisa czy całkiem niezły "Love Long Distance" The Gossip. Ustępowały one jednak miejsca poprzednim remiksom, o samym "Mars" nie wspominając. Wreszcie jednak ujrzało światło dzienne to, nad czym Fake Blood Pracował. I jak?

Mamy do czynienia z pewną brzmieniową woltą. Z pośrdód trzech utworów na EPce najbardziej wybija się "Fix Your Accent". Charakterystyczny gęsty bas, który był jego znakiem rozpoznawczym jest tu nieobecny. Jak napisałem na saymy początku, brzmienie poszło mocno w stronę klasycznego disco-house. Ale jakie to brzmienie! Gwizdki, dęciaki, trochę piszczałek, mocna stopa, nośny, typowo houseowy zapętlony głowny motyw. Prawdziwa gorączka!

W podobnej stylistyce utrzymane są pozostałe utwory. Fake Blood znów nie chybił. Ten numer wraz z Duck Sauce trochę przewietrzy scenę, bo mimo że moda na tribal/zulu/etno dopiero niedawno przybrala na sile, to niedługo zacznie robić się duszno.

Fake Blood - "Fix Your Accent"


Swoją drogą w tym miejscu, historia trochę zatacza koło.
Dj Touche - "Black Light".


Pzdr.
Stadtkind

Duck Sauce.


Trudno przejść obojętnie obok takiego projektu. Kolejna bardzo ciekawa kolaboracja. Po tym jak Diplo i Switch połączyli swoje siły pod szyldem Major Lazer, Armand Van Helden i A-Trak skryli się pod nazwą Duck Sauce.

Mała dygresja. Jak podaje Wikipedia, Duck Sauce to:

Duck sauce is a translucent sweet and sour orange condiment used in some restaurants. It may be used as a dip for deep-fried dishes such as duck, chicken, fish, Chinese-Americanspring rolls, egg rolls, or with rice or noodles.

It may be made of apricots, plums, or peaches added to sugar, vinegar, ginger and chilis. It is also frequently used in more traditional Chinese cuisine in the form of "plum sauce".

Wracając do tematu muzyki. Brzmienie produkcji duetu to okolice proto/disco house. Uwagę zwraca naprawdę dobra produkcja. Być może jednak "The Motion" i "aNYway" przeszły by bez większego echa, gdyby nie sławne nazwiska ich twórców.

Moim faworytem pozostaje jednak "You're Nasty". Jeden z najciekawszych numerów tego roku. Prawdziwa parkietowa bomba. "Pociągowa motoryka", jednostajny, nieco surowy syntezatorowy motyw - mocne houseowe uderzenie. Do tego świetna aranżacja sekcji rytmicznej. W prostocie siła. Jak dla mnie plasuje się na tym samym poziomie, gdzieś między "Burnin'" Daft Punka a "Thrill Me" Junior Jacka.

W tym miejscu może ogromne doświadczenie i producencki kunszt obu członków duetu najlepiej dały o sobie znać.

Swoją drogą dopiero w tym momencie w pełni doceniłem talent Armanda Van Heldena. Jest troche jak David Bowie .Wciąż na czasie, zgrabnie balansując między alternatywą a mainstreamem, zawsze jednak odznaczając się swoim własnym charakterystycznym brzmieniem.

Czekam na więcej!


Pzdr.
Stadtkind